niedziela, 27 lipca 2014

Recenzja laktatora ręcznego Philips AVENT

Jeszcze będąc w ciąży zastanawiałam się jaki kupić laktator. 
Najpierw musiałam podjąć decyzję - ręczny czy elektryczny. Długo nad tym myślałam. Różnica cen jest oczywiście ogromna dlatego też trochę bałam się inwestować w elektryczny ( co jeśli nie będę mogła karmić i laktator okaże się zbędny?) Drugą decydującą kwestią było to, że pokarm zamierzałam odciągać sporadycznie. (Mieszkam za granicą więc nie mam w pobliżu rodziców żeby im czasami podrzucić małego. )

Kiedy już zdecydowałam się więc kupić ręczny zostało pytanie z jakiej firmy.  
Na początku myślałam o Madeli jednak kiedy przeglądałam oferty na Amazonie wpadła mi w oko promocja właśnie Philips AVENT przeceniony z 50 EUR na niecałe 30 EUR. Po chwili wachania zamówiłam. 

Dodatkowo do zestawu dołączona jest mała butelka 120ml ze smoczkiem (do naturalnego karmienia) oraz próbki jednorazowych wkładek ( jedna para na noc, jedna na dzień). 
Producent zapewnia, że można odciągać pokarm w wygodnej pozycji i tak rzeczywiście jest. Nawet jak siedzę lekko odchylona do tyłu to pokarm spływa tam gdzie powinien. Pompowanie też nie  wymaga wiele siły. Nakładka masująca ? Emmm ja tam nie czuję, żeby mi coś pierś masowało.  Ale odciągnięte nie boli. 
Butelka jest bardzo fajna. Smoczek można używać od pierwszych dni życia i ssanie ma przypominać naturalne karmienie. No do tego nie jestem przekonana ponieważ mój Erik z piersi pije bardzo chętnie a z butli nie bardzo. Ale może to ogólnie nie lubi butelek a nie tej konkretnej. 
Wkładki są bardzo duże ale dobrze chłonne jednak za tą cenę wolę sobie kupić inne ( recenzję wkładek na pewno też zrobię) 

Generalnie z laktatora jestem bardzo zadowolona ponieważ świetnie ściąga mleczko a do tego można go rozłożyć na malutkie części i idealnie umyć wszystkie miejsca. 
Muszę przyznać, że laktator nie raz uratował mój tyłek. Pierwszy raz jeszcze w szpitalu jak w 3 dobie po porodzie dostałam nawału mlecznego ( używałam go wtedy parę razy dziennie przez 5 dni) potem w podróży jak przez długi czas nie było żadnego parkingu na autostradzie a mały już był bardzo głodny (więc w ekstremalnych warunkach też się sprawdza) kolejny raz kiedy miałam zmaltretowany sutek,nie dawałam rady karmić z tej piersi i musiałam ściągać. Teraz sprawdza mi się jak mały za długo śpi a mi piersi rozsadza. 
To był dobry wybór! 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz