A do tego wszystkiego po prostu uwielbiałam tą bliskość z nim.
Nadal bardzo lubię nasze cycusiowe chwile. Przed porodem zakładałam, że będę karmić małego tylko do skończenia przez niego 6 miesięcy ale im bliżej ten czas tym bardziej jestem smutna.
Nie wyobrażam sobie go przestać karmić. Wcześniej wydawało mi się, że siedmiomiesięczniaki są już duże i to nawet głupio wygląda takie wielkie dziecko przy cycku.
Cóż po raz kolejny przekonałam się, że w ciąży to wszystko jest takie dalekie i teoretyczne. Jak już dzidziuś jest z nami to światopogląd zmienia się no... co najmniej o 90 stopni.
Chcę karmić dłużej i będę karmić dłużej. Skończę karmić jak JA będę na to gotowa.
To chyba racja, że matce jest się gorzej pożegnać z karmieniem niż dziecku.
Do czego jednak zmierzam bo się zapędziłam. Erik nie umiał pić z butelki.
Wypróbowałam już różne, NUK, Canpol Babies, AVENT i jeszcze inne. NIC! Wykręcał się i darł.
Odpychał butelkę.
Próbował ciągnąć ale mu to nie pasowało.
Zależało mi na tym, żeby się nauczył pić z butelki ponieważ chciałabym z mężem móc raz wyjść a moja mama powiedziała, że bez jedzenia nie zostaje. Nawet jeśli bym wyszła o 20 (jak już mały śpi na jedzenie budzi się dopiero o 4)
Po długich poszukiwaniach odpuściłam. Trudno. Już nic mu nie pasuje. Jestem na niego skazana 24/7
Parę dni temu poszłam do drogerii po wkładki laktacyjne, słoiczki dla małego itp.
Kiedy włóczyłam się po dziale dziecięcym wpadła mi w oko butelka z Lansinoh ( uwielbiam wkładki laktacyjne z tej firmy!)
Podpisane, że dla dzieci karmionych piersią. Zaintrygowała mnie ponieważ smoczek miał inny kształt. Bardziej przypominający pierś.
Przyznam się butelka była chyba z 3 razy odkładana na półkę i znowu pakowana do koszyka.
Niestety nie należała do najtańszych ponieważ kosztowała ok. 8 EUR
Ale zdecydowałam się. Miałam do wyboru małą ale z wolnym wypływem i dużą 250 ml z średnim wypływem. Postawiłam na dużą ponieważ z moich cycków to tryska więc mały denerwowałby się gdyby wolno leciało.
Kiedy dałam małemu ją po raz pierwszy spojrzał na mnie z miną dość zdziwioną i nie chciał nawet zaciągnąć ale wzięłam go na sposób i położyłam się z nim i przytrzymałam butlę przy piersi. Zaciągnął! I co ważniejsze, pił!
Kiedy już się najadł siam musiał zbadać nowy obiekt :-) |
Smoczek ma rzeczywiście przypomina sutek i malutki też łapie go jak pierś.
Pierwszy raz moje dziecko wypiło z butelki 100 ml mleka! A dzisiaj było już 120 ml.
Przy innych butelkach złościł się i wypił (a raczej wylał na siebie i na mnie ) 10 ml. mleczka.
Sama butelka mojego oka nie cieszy. Powiedziałabym nawet, że jest brzydka ale smoczek niestety nie pasuje do innych moich butelek.
W internecie znalazłam inne butelki z Momma.
Wyglądają już bardziej zachęcająco ale trochę nie jestem przekonana co do kształtu butelki
Te butelki występują również w wersji kubka niekapka i ze słomką
A mi się bardzo podobają butelki mO'mma te okrągłe. Wydaje mi się, że pasują kształtem do dziecięcych rączek, a później można korzystać z uchwytów. Faktycznie ta butelka z Lansinoch niezbyt urodziwa (choć to rzecz gustu), ale najważniejsze, że Erik z niej pije. Mnie dziś uratowało to, że Leon pije też z butli, kiedy przez ból brzucha nie byłam w stanie się nim zająć ani go nakarmić.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń55 year old Data Coordiator Hedwig Durrance, hailing from Etobicoke enjoys watching movies like Divine Horsemen: The Living Gods of Haiti and Coloring. Took a trip to Zollverein Coal Mine Industrial Complex in Essen and drives a Bentley 8 Litre Sports Coupe Cabriolet. Oficjalna strona
OdpowiedzUsuń