sobota, 20 grudnia 2014

Co potrafi 7 miesięczny Erik?

Dawno nie pisałam ale jak sie ma takiego strasznego łobuza w domu to sie nie ma czasu dla siebie. Postaram sie w najbliższym czasie trochę uzupełnić. 

Koleżanki, które bloggują zmotywowały mnie do napisania podsumowania umiejętności mojego syna. Za pare lat na pewno zapomnę co potrafił robić w tym wieku więc będzie to rôwnież cudowna pamiątka dla mnie. 

Zacznijmy od tego, że ma 2 dolne jedynki które zdobył w 5 miesiącu życia. Górnych na razie brak ale lekarz twierdzi, że idą 4 górne na raz. Uhh no to czekamy. 


Nadal nie przesypia nocy. Budzi się raz-dwa razy na mleczko. 
Nadal karmię piersią ale od czasu do czasu mały dostaje mm. 
ok 10 je kaszkę 
ok 13-14 obiadek
ok 17-18 deserek/owoc
Coś mu obiady nie wchodzą. Jego obiady bo nasze są przepyszne. Czasem go oszukuje i klade sobie na talerz przygotowanego dla niego brokula czy ziemniaka.  Wtedy jest pyszne ! 
Owoce uwielbia. 
No i soki - wszystko z jabłkiem. Rozcieńczone pol na pol z wodą. (Samą wodą pluje na odległość. ) potrafi sam pić z niekapka chociaż i tak zawsze cały poobklejany jest. 

Jeśli o jedzeniu mowa to nie ma problemu z grudkami czy nawet kawałkami. Zjada również biszkopty czy herbatniki i pięknie wszystko "gryzie"
 
Raczkuje 
W wieku 5 miesiecy zaczal pełzać juz do przodu potem stawał na kolankach i bujał sie do przodu i do tylu.  Długo trwało, aż zrozumiał, że w ten sposób może się sprawnie przemieszczać jednak chwile przed ukończeniem 7 miesięcy nadeszła ta chwila kiedy przeraczkował cały pokój i tak z dnia na dzień porzucił pełzanie. 
Takie  zdjecie marudne wrzucam bo innego nie mam. (Ostatnio czyscilam telefon bo miałam znowu za dużo fotek syna) 
Jeszcze do raczkowania wracając to dziecko moje nie może tego robic jak każdy - na kolankach tylko na jednym kolanku a drugiej jodze postawionej. Wyglada to komicznie ale najwidoczniej mu tak wygodniej bo zaczynał normalnie a potem to zmodyfikował.  
Siedzi i sam siada
Długi czas z raczkowania siadał podpierając się jedną ręką. Kiedy chciałam go posadzić leciał na bok więc odpuściłam z sadzaniem go aczkolwiek trochę sie martwiłam ze nie siedzi sż w koncu w ubiegłą środę nastał wielki dzień kiedy to moj syn sam usiadł i siedział. 
Cudowny widok cały czas nie mogę się napatrzeć jak siedzi. Jakie ma proste plecki :-) 
Teraz jak do czegoś podraczkuje to nie kładzie się na brzuch żeby się pobawić a siada :-)

Stoi / podciąga się do stania

Oj to jest jedno z ulubionych zajęć mojego urwisa. Zaczęło sie od wdrapywania sie na mnie zaraz po obudzeniu. Potem przy ławie, w łóżeczku przy bramce do kuchni i w koncu przy wysokiej kanapie. 
To trudne zadanie było. Teraz jakos za szybko mu to idzie. Pamietam, że na początku często upadał teraz to zdążą sie raczej jak przekombinuje albo... Ale o tym za chwile. W kazdym razie stoi juz bardzo stabilnie przez dobrych pare minut. 



Próbuje chodzić

Oczywiście jeszcze nie sam ale jak sie go weźmie za raczki czy pod paszki to od razu idzie. Mógł by tak cały dzien. Oczywiście nasze kręgosłupy są przez to w opłakanym stanie ale skoro nasze ukochane dziecko chce... Biegamy.  Jak tylko któreś z nas usiądzie to zaraz jest przy nas i wyciąga raczki zeby z nim chodzić. 

Próbuje rósnież swoich sił w chodzeniu przy meblach. Kanapie, ławie. I to tu najczęściej traci równowagę i sie przewraca. Z jednej strony jestem zła jak nie uda mi się go złapać z drugiej upadają też sie musi nauczyć. 
Dziś intensywnie ćwiczył schłodzenie ze stania znowu na podłogę bo do tej pory stał i darł się żeby go ściągnąć. 
Oprócz tego 
Wali zabawką o zabawkę
Zabawką o stół
Wyrzuca zabawki i patrzy jak lecą
Jest ostrzożny wobec obcych i dosyć nieśmiały.  Jak ktoś sie uśmiecha a on jest u mnie na rekach to chwile sie przygląda a za chwile odwzajemni uśmiech. Pi parunastu minutach gość już jest " jego" i zachęca go do zabawy w chodzenie z nim po pokoju. Gorzej jeśli ktoś go weźmie od razu. Wtedy jest krzyk. 
Chodzi spać o 19. Śpi u nas w łóżku.  Kiedy przychodzi godz 18:30 zaczyna trzeć oczy i popłakiwać. Wtedy kąpiel, piżamka, cycuś i o 19 spi. Nie da sie przełożyć do łóżeczka wiec spi z nami. A my to uwielbiamy :-)
Potrafi się chwilę w skupieniu bawić ale szybko się rozprasza. 

Uwielbia naszą sunię i często częstuje ją swoimi ciasteczkami.  

Ma łaskotki. Na brzuszku, stópkach i na szyji. 

Śmieje się dużo i gaworzy. Najczęściej ba-ba-ba ale jak płacze lub marudzi jest przeważnie ma-ma ma-mu ma-my :-)



To chyba wszystko. Jeśli cos mi sie przypomni to uzupełnię. 

4 komentarze:

  1. On jest taki fajniutki :)
    Ja ciągle czekam, az Karolcia sama usiądzie. Od jakiś 2 tygodni siada podparta jedną ręką, więc mam nadzieję, że już niedługo jej się uda.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeju jaki zdolny. Moja Lili niedługo dziewięć miesięcy skończy i nic z tych rzeczy nie robi... hmmm chyba zacznę się martwić.

    OdpowiedzUsuń
  3. Co zdjecie to lepsze:D juz po minach i usmiechach widac ze maly lobuziak.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń